Szukaj w blogu

Google Website Translator Gadget

30 sierpnia 2012

Chutney śliwkowy z czerwonym winem - nowość w mej kuchni - smaczności na zimę cd

CHUTNEY ŚLIWKOWY

 z czerwonym winem



Na moim osiedlu jest mnóstwo posadzonych drzewek owocowych. Pięknie kwitną wiosną, więc są jego zdecydowaną ozdobą. Jednak późnym latem i jesienią serce ściska się, jak się widzi, ile marnuje się owoców. Mirabelki i śliwki zaścielają trawniki i tylko żywią ptaszki lub sporadycznie zbierają je Dzieciaki i się nimi rzucają. W tym roku postanowiliśmy z Moją Rodzinką, choć troszkę owoców uratować. I tak spadły nam z "nieba" śliwki węgierki. Wszyscy dzielnie zrywaliśmy owoce. Wyszło jakieś 2 kg. Mój Mąż uwielbia śliwki. Hm...kompoty na zimę? Trochę mało tych śliwek...To może chutney? Gdzieś czytałam, że świetny do kanapek. W zeszłym roku zostałam obdarowana chutney'em pomidorowym przez Moją Mamusię. Pomysł i smak bardzo mi się spodobał. Jednak tamten specjał był z jabłkami, a na nie uczulony jest Mój Luby... I zaczęło się szperanie. Zadowolona wyszperałam kilka przepisów. I już miałam postawić na ten znaleziony na Wielkim Żarciu, gdy przy wkładaniu składników okazało się, że nie mam już w domu rodzynek... . No tak. Generalnie północ za hakiem, a ja sama z Dzieckiem w domku. No to z powrotem nura w necik. I tak ostatecznie natchniona jeszcze przepisem Matki Wariatki i Malwiny z Filozofii Smaku stworzyłam własną wersję Chutney'a Śliwkowego. Efekt ? Pychotka. Może nieco za rzadki, ale miałam już wrzucone do garnka 1,5 kg śliwek i zasypane cukrem, więc nie zmieniałam proporcji z pierwszego przepisu. Jedynie, jak dla mnie cebulka jest trochę za bardzo chrupka, więc ją następnym razem uduszę wcześniej w odrobinie wina :) Mężusiowi smakował bardzo sam na chleb. Mnie z wędzonym boczkiem - myślę, że do pysznego pieczonego mięska będzie, jak znalazł. Polecam :) Ja mam zamiar zrobić jeszcze kilka słoiczków... :)



Składniki:

  • 1,5 kg ciemnych śliwek
  • 3 białe cebule
  • 1 czerwona cebula
  • 1 łyżeczka soli
  • 2 łyżki cukru białego
  • 2 łyżki cukru brązowego
  • 1 łyżeczka ziela angielskiego
  • 1 łyżeczka kolendry
  • 2 łyżki miodu 
  • 150 ml ciemnego wina octowego lub octu winnego 
  • 100 ml czerwonego półsłodkiego wina
  • opcjonalnie rodzynki (ja dodam następnym razem, aby sos był gęstszy)

Śliwki przepołowić, wyjąć pestki. Cebulę obrać, posiekać dość drobno.  Ziarna ziela angielskiego i kolendry utłuc w moździerzu. (Opcjonalnie sparzyć rodzynki). Śliwki, (rodzynki), cebulę i przyprawy wrzucić do rondla. Dodać sól, oba cukry i miód. Zalać wszystko winem i octem. Mieszając, doprowadzić do wrzenia. Gotować 30 -45 minut, aż śliwki się rozpadną. Jeśli chcemy odrobinę gęstszy- można dłużej. Gorący sos nałożyć do wyparzonych, osuszonych słoików, dokładnie zamknąć. Odwrócić do góry dnem. Wekuje się sam. 
Mnie wyszło 4 około 300-400 ml słoiczki, jakie widać na zdjęciu poniżej. Smaczności !!







2 komentarze:

Dziękuję bardzo za komentarz:)Anonimy proszę o podpis - będzie nam się milej rozmawiać :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...