Szukaj w blogu

Google Website Translator Gadget

31 grudnia 2013

Życzenia i inspiracje :)


Wszystkiego co najpiękniejsze, 
najsmaczniejsze,
najzdrowsze,
najpiękniej wyglądające
oraz
najlepiej podane na Waszych stołach, 
a także 
tak po prostu 
Szczęścia, Miłości 
i czasu dla siebie i swoich bliskich
 w tym Nowym Roku 2014 
życzę Wam ja
 - panti i moja Rodzinka :)




Ja rozpoczynam domowe biesiadowanie, są paróweczki grillowane z serem, tapenada, grillowany chlebuś, koreczki i nawet mus sylwestrowy się chłodzi :) Do siego Roku Kochani :) 

zaś przepisy i zdjęcia tych pyszności już w Nowym Roku - jeśli coś zostanie do zdjęć ;) 

30 grudnia 2013

krem z czerwonej cebuli z wiśniówką - sylwester na tęczowo

FIOLETOWY 

KREM Z CZERWONEJ CEBULI Z WIŚNIÓWKĄ


W tym roku Sylwester będziemy spędzać w domu, ale to nie oznacza, że nie szampańsko. Akcja Tęcza Smaków 3 trwa nadal i chcąc zachęcić Was do jej udziału i ja się w tym roku bawię. Dlatego sama sobie stawiam wyzwanie - na mym stole będzie w tym roku tęczowo - zakąski, ciasta, ciepłe dania w jednym kolorze z kolorów tęczy. Krem z czerwonej cebuli z wiśniówką to moja pierwsza propozycja. Lekko słodkawy, gęsty, rozgrzewający. Odrobina wiśniówki dodaje mu pikanterii i ten delikatny fioletowy kolor :) Polecam na Sylwestra, ale i na codzienny zimowy obiad... Smakuje pysznie :) 

28 grudnia 2013

śledź z cebulą w oleju lnianym

ŚLEDZIE Z CEBULĄ W OLEJU LNIANYM


Na Wigilijnym stole w Rodzinnym Domu mojego Męża nie może zabraknąć śledzi. W moim domu śledź królował dopiero w karnawale. Mam dziś dla Was przepis z Kuchni polskiej Marzeny Wasilewskiej na tradycyjnego śledzika w oleju lnianym. Jest naprawdę pyszny, ale zdecydowanie musicie go dobrze wymoczyć - także matjasy. Ja uległam złudzeniu, że książki nie kłamią i w tym roku mój śledzik zdecydowanie lubił pływać... :) Zapraszam - robi się go błyskawicznie, wystarczy 12 godzin i możecie cieszyć się taką zakąską podczas sylwestrowego balu :) 

27 grudnia 2013

kutia z różą...przepis rodzinny zapisany, by nie zaginął...

KUTIA Z RÓŻĄ

CIOCI HELENY 



Odnalazłam rodzinny przepis. Kutie w mojej rodzinie robiła tylko nieżyjąca już Ciocia Helena. Przekonana byłam, że przepis zaginął. W tym roku szukałam, więc przepisu po książkach, by pierwszy raz w życiu zrobić swoją kutię. I tak zbierając wspomnienia mojej mamy w kupę, nagle przypomniałam sobie, że do Cioci Heleny na Wigilię zawsze jeździła ciocia Dorotka... Telefon.. "A Kochana! Ja już zrobiłam! pewnie, że mam! Zapisany dzielnie, ciocia mi podała niedługo przed śmiercią, zapisuj! " No i mam :) Rodzinny sekret został odkryty - cioci kutia swój niepowtarzalny smak zawdzięczała..róży ucieranej w cukrze... :) Dlatego żadna inna, nie smakowała tak, jak Cioci. Przepisem dzielę się z Wami i zapisuję tutaj, w swoim kajecie przepisów, by do przyszłego roku, nie zaginął wśród innych, zapisanych na karteczkach. A może i moje kuzynostwo się ucieszy ;) ? 

23 grudnia 2013

wilgotny szybki piernik z miodem

WILGOTNY 

PIERNIK Z MIODEM


Pozostajemy w temacie pierniczenia. Zakochałam się w tym pierniku w zeszłym roku. Podobnie, jak w przypadku mazurka frangipane według przepisu Zosi Różyckiej i Oli Szwarc, wystarczyło spojrzenie na zdjęcie, by chcieć go zrobić. A kiedy zobaczyłam, że roboty z nim tyle, co nic, wiedziałam, że zagości na mym stole. Jak widzicie wrócił. A to dla niego najlepsza rekomendacja. Jeśli nie macie jeszcze piernika - zróbcie ten. Nie będziecie żałować. Przepis pochodzi z grudniowego Zwierciadła z 2012 roku. 

klasyczne błyskawiczne pierniczki

BŁYSKAWICZNE

KLASYCZNE  PIERNICZKI



Dziś u mnie praca od 6 rano w kuchni ciągle trwa. Dzisiaj zamęczę Was przepisami ;) Obiecałam, że dodam na wszystkie dania, wiec będą. Dlatego wybaczcie dzisiejsze zatrzęsienie. Zaczynamy od pierniczenia. Klasyczne, błyskawiczne, pyszne. Idealnie robi się ciasto, doskonale się z nim pracuje. Po upieczeniu pamiętajcie, by trzymać je w pudełku metalowym lub słoju z kawałkiem jabłka, to szybko zmiękną. Przepis, który jest super, wiec cytuję dosłownie,  dostałam od Ewci z bloga Marshmallows - bardzo dziękuję :) Dzięki Tobie te Święta będą pachnieć wyjątkowo, bo pierniczki zawisną na choince :) 

19 grudnia 2013

pstrąg w gałce pieczony na ziemniaczkach - nie tylko karp na święta

PSTRĄG 

W GAŁCE MUSZKATOŁOWEJ PIECZONY NA ZIEMNIACZKACH


Uwielbiam ryby. Wigilii bez karpia sobie nie wyobrażam. Ale wiem też, że wiele osób karpia nie lubi. Dlatego dzisiaj właśnie dla nich propozycja innej królewskiej ryby. Pstrąg. Również polska i pyszna ryba. Gości na niejednym stole wigilijnym. U mnie w zaskakującej dla niektórych, ale przepysznej odsłonie. A skąd pomysł ? 
 Niedawno oglądałam kulinarny program Wyprawy po przyprawy. Dowiedziałam się z niego, że gałka muszkatołowa jest idealna do ryb, choć mało kto ją do nich stosuje. Oprócz tego dowiedziałam się, że ma piękne, jadalne kwiaty o czym kompletnie nie wiedziałam ;)Ale wracając do przepisu. Gałka i ryba równa się miłość dozgonna w moim podniebieniu. Zresztą nie tylko moim, bo zakochała się w tym połączeniu cała moja rodzina, z Rodzicami odwiedzającymi nas na czele. Pomysł na pieczenie jej na ziemniaczkach zaczerpnęłam z Kuchnii Lidla. I tak wyszło iście królewskie, świąteczne i wymagające małego nakładu czasu danie. Zapraszam. 

17 grudnia 2013

pełnoziarniste pierniczki bez cukru na miodzie

PEŁNOZIARNISTE PIERNICZKI






Zapragnęłam w tym roku choinki pełnej ciasteczek. Zainspirowana pięknymi zdjęciami szukałam przepisu na szybkie pierniczki. Znalazłam. Jednak okazało się, że mam w domu konkretne składniki i nic więcej. A późno już, dziecię samo ze mną w domu juz gotowe do pracy. Stworzyłam wiec przepis. Wyszły pyszne. Mój Trzylatek z zapamiętaniem wykrawał mikro pierniczki swoimi małymi foremkami. Wyszły urocze. Tylko musiałam je głęboko schować, gdyż znikały w zastraszającym tempie podbierane wręcz z blachy przez małe łapki. Dodatek mleka okazał się w nich strzałem w dziesiątkę. Pewnie jeśli czas pozwoli zrobię jeszcze tradycyjne, ale dziś zapraszam Was na zdrowsza wersje - z mlekiem i miodem - bez grama białego czy brązowego cukru. 

przyprawa korzenna

DOMOWA 

PRZYPRAWA KORZENNA


Przygotowania do Świąt ruszyły pełną parą. Sprzątanie, porządkowania szaf i półek, robienie ozdób choinkowych oraz kucharzenie równocześnie dzieją się w mym domu. Na blogu również przyspieszamy - zaledwie tydzień do Wigilii, a ja chciałabym się z Wami podzielić tyloma przepisami. Dlatego dzisiaj na blogu pojawią się aż dwa przepisy - na domową przyprawę korzenną, na która wreszcie się skusiłam i powiązane z nią domowe pełnoziarniste pierniczki. 



Zaczynamy od przyprawy - dziecinnie łatwe. A smak - zupełnie inny niż gotowej przyprawy. Zajęcie idealne - po "obróbce termicznej" i ilościowej dla trzylatka. Zachwyt mieszał się z irytacją, gdy ziarenka wyskakiwały z moździerza. Wystarczy niewiele wysiłku. Zapraszam. 

11 grudnia 2013

pełnoziarniste ciasteczka pomarańczowe

PEŁNOZIARNISTE 

CIASTECZKA POMARAŃCZOWE



Nie wiem jak Wam, ale mnie Święta Bożego Narodzenia kojarzą się nieodzownie z pomarańczami. Moje dzieciństwo przypadało jeszcze na czas PRL i pamiętam, jak najbardziej cieszyłam się z tego, że pod choinką znalazły się pomarańcze i guma jakiejś amerykańskiej firmy ;) Nawet mam takie zdjęcie: ja pod choinką w wieku 5 lat, gdzie stoję z uradowaną miną ściskając uciekających 5 dużych pomarańczy. A więc w tym roku przygotowania do Świąt zaczynam od tego prostego, szybkiego, autorskiego przepisu na ciasteczka pomarańczowe. Wystarczy zrobić w nich dziurkę i mogą zawisnąć na choince. Lub zapakować i obdarować nimi Kogoś bliskiego. A idealne będą do zagryzania przed telewizorem do popołudniowej herbaty w tym magicznym czasie. Zamknięte w szczelnym pojemniczku długo pozostaną kruche i pachnące. A ponieważ są pomarańczowe (choć możne zdjęcie tego nie oddaje;) ) idealnie wpasują się do tegorocznej Tęczy Smaków 3. To moja pierwsza propozycja. Zapraszam. 

9 grudnia 2013

Tęcza Smaków 3 ze świątecznym akcentem - czas ruszaać !!

Kochani ! :)


             Nastała chwila, gdy rusza TRZECIA  już Akcja Tęcza Smaków :) 



W tym roku zaczynamy jeszcze później, niż w zeszłym, ale za to ze świątecznym akcentem w tle :) Również w tym roku udało mi się zawalczyć o fajne - mam nadzieję - Nagrody, by Nasz Tęczowy Konkurs był jeszcze bardziej inspirujący :) Dzięki uprzejmości Magazynu Lookoffka ,










oprócz nagród książkowych oraz rzeczowych - czyli barwników spożywczych, nagrodami dodatkowymi dla Laureatów w poszczególnych Kategoriach Kolorystycznych będzie publikacja ich przepisu wraz z odnośnikiem do swojego bloga na łamach tego Lokalnie Zakręconego Magazynu (zarówno w wersji drukowanej, jak i elektronicznej ) !! Każdy z Laureatów otrzyma oczywiście dwa egzemplarze papierowe, a reszta trafi już w MARCU do rąk mieszkańców Krakowa :)
Myślę, że to nie lada gratka dla Wszystkich, którzy chcą pozyskać nowych Czytelników :) 

Ponadto z racji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia oraz faktu, iż w tym roku Tęcza Smaków będzie mieć napewno świąteczny nieco charakter, zostanie przyznana NAGRODA SPECJALNA dla, zdaniem Jury, najoryginalniej przygotowanego, w całości jednokolorowego (niebieskiego, fioletowego, żółtego, czerwonego, zielonego lub pomarańczowego) Dania Bożonarodzeniowego !  
Nagroda specjalna to zestaw barwników do ciast, nagroda książkowa oraz świąteczna forma silikonowa - na następne święta, a więc wielkanocne ;) 

Co należy zrobić, by zdobyć taki pakiet nagród ? :) Akcja nie zmienia swoich zasad - będziemy Gotować Tęczowo  :) 

A więc przypominam : 

Każdy z nas potrafi ugotować danie różnokolorowe, ale czy potrafimy ugotować Danie tylko w JEDNYM WYBRANYM KOLORZE TĘCZY?Od dwóch lat udowodniacie - że TAK! :) A zatem do dzieła ! Poniżej zamieszczam szczegółowy REGULAMIN KONKURSU, aby rozwiać wszelkie wątpliwości, które pojawiały się w zeszłym roku. 

REGULAMIN AKCJI-KONKURSU TĘCZA SMAKÓW 3 :

1. Organizatorem Konkursu i jednocześnie Akcji Kulinarnej Tęcza Smaków 3 jestem ja - a więc panti i blog Z zapachem wanilii we włosach. 
2. Sponsorem nagród, a więc KSIĄŻEK KULINARNYCH i BARWNIKÓW jest Blog z Zapachem wanilii we włosach.
3. Nagrodą dodatkową jest publikacja zwycięskich przepisów Laureatów wraz z odnośnikami do ich blogów kulinarnych na łamach Magazynu Lookoffka. 
4. AKCJA trwa od 09.12.2013 roku od publikacji postu ;) do 09. 01. 2014 roku do godz. 23:59. (z przyczyn technicznych akcja na Agregatorach rozpocznie się później)
5. W czasie trwania Akcji Należy Przygotować DANIE w JEDNYM WYBRANYM PRZEZ SIEBIE KOLORZE TĘCZY : 
A więc DANIE MUSI BYĆ W CAŁOŚCI : CZERWONE, POMARAŃCZOWE, ŻÓŁTE, ZIELONE, FIOLETOWE LUB NIEBIESKIE

6. W TYTULE lub SAMYM POŚCIE należy zaznaczyć do JAKIEJ KATEGORII KOLORYSTYCZNEJ danie ma należeć - różne są możliwości techniczne naszych monitorów, dlatego proszę, ułatwcie mi pracę i nie każcie się domyślać czy dana zupa jest pomarańczowa czy czerwona.... . 
7. W poście należy umieścić BANNER do Akcji pobrany z mojej strony lub ze strony akcji na Durszlaku lub Mikserze. 
8.  Akcja będzie prowadzona jednocześnie na Mikserze i Durszlaku i tam należy zgłaszać przepisy. Osoby nie posiadające kont na wyżej wymienionych Agregatorach mogą dodawać bezpośrednie link do przepisów w komentarzach poniżej tego posta :)
9. Spośród wszystkich nadesłanych przepisów KOMISJA (w składzie ja i Mój Mąż oraz Reprezentant Magazynu Lookoffka) wybierze jej SUBIEKTYWNYM zdaniem najciekawsze przepisy w danych kategoriach kolorystycznych i wyłoni 6 Laureatów Konkursu :) Zostaną oni nagrodzeni pozycją książkową, barwnikiem spożywczym, a ich przepis zostanie opublikowany na łamach marcowego wydania magazynu Lookoffka. 
10. Spośród pozostałych zgłoszeń Moja Latorośl wylosuje JEDNĄ NAGRODĘ POCIESZENIA :)
11. Ponadto zostanie przyznana NAGRODA SPECJALNA dla, zdaniem Jury, najoryginalniej przygotowanego, w całości jednokolorowego (niebieskiego, fioletowego, żółtego, czerwonego, zielonego lub pomarańczowego) Dania Bożonarodzeniowego. Laureat tej nagrody   
otrzyma zestaw barwników do ciast, nagrodę książkową oraz formę silikonową.
11. Organizator zastrzega sobie prawo do dodawania do Akcji dań, które będą minimalnie "odstępować" od wymogów formalnych konkursu (np. będą miały spód ciasta żółty, a nie niebieski;)), jednak Zaznacza jednocześnie, że Dania te nie będą brane pod uwagę podczas Wyboru Nagród Głównych oraz Nagrody Specjalnej - o czym Uczestnik zostanie poinformowany w mailu :) Będą miały jednak szansę na nagrodę pocieszenia :) 
11. Ponieważ jest to Akcja, ja też będę podejmować wyzwanie kulinarne, jednak moje przepisy nie biorą udziału w konkursie. 
12. OGŁOSZENIE ZWYCIĘZCÓW NASTĄPI NAJPÓŹNIEJ DO 16 STYCZNIA 2014 ROKU :) Mam nadzieję, że wiadomość o ewentualnej Wygranej będzie dla Was miłym akcentem tegorocznego Karnawału :) 

Skoro mam nadzieję wszystko już jest jasne, pozostaje mi życzyć Wam WENY TĘCZOWEJ oraz samych smakowitości :) A jeśli szukacie inspiracji zapraszam na podsumowanie Akcji Tęcza Smaków 1 i 2 w archiwum bloga :) 

A zatem : Do DZIEŁA ! 

UWAGA !!

Akcja na durszlaku z przyczyn technicznych rozpoczęła się od 16 grudnia - wszystkie wczęsniej stworzone przepisy proszę dodawać tutaj pod postem lub na Mikserze.





ŚWIĄTECZNA TĘCZA SMAKÓW 3

Świąteczna Tęcza Smaków 3


EDIT ! 

UWAGA !!

Komunikat specjalny
Akcja Tęcza Smaków 3
zostaje przedłużona o tydzień !
A więc trwać będzie do 

19 stycznia 2014 roku do godziny 23:59 ! 



OGŁOSZENIE WYNIKÓW : do 26 stycznia 2014 roku 


Mam nadzieję, że dłuższy czas, pozwoli Wam na stworzenie jeszcze większej liczby jednokolorowych dań :) 
kolor żółty
kolor pomarańczowy
kolor czerwony
kolor zielony
kolor fioletowy 
kolor niebieski 
czekają na zgłoszenia :) 

Zwłaszcza, że karnawał sprzyja eksperymentowaniu w kuchni. 

W związku z dużym zamieszaniem przypominam, iż Akcja rozpoczęła się :

09 grudnia 2013 roku 

i od tej daty można zgłaszać przepisy !


Akcja na Durszlaku rozpoczęła się później, dlatego dania opublikowane między 09 grudnia a 16 grudnia zgłaszajcie pod postem rozpoczynającym akcję lub mailowo : zzapachemwaniliiwewlosach@gmail.com

23 listopada 2013

muffiny z gruszkami i orzechami laskowymi - jesienna zaduma

WANILIOWE MUFFINY 

Z GRUSZKA I ORZECHAMI LASKOWYMI



Jesienna zaduma mnie dopadła. Można by powiedzieć, ze zapadłam w sen jesienny. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że budzę się wraz z pierwszymi przymrozkami. A odżywam wraz z pierwszym śniegiem. Choć w tym roku, jak widać, wystarczyła jego zapowiedź. Taka ze mnie zimowa dusza.... Powstało wiele jesiennych inspiracji, pysznych dań, kolorowych smakołyków. Ale zabrakło chęci na pisanie..W tym roku stwierdziłam, że przecież nic nie muszę. Więc milczałam. Ale dziś postanowiłam, że czas się wyrwać z jesiennego letargu...Może to te mgły za oknem... A może powiew mroźnego powietrza.. . A nic tak nie smakuje w taki mglisty jesienny poranek, jak kubek ciepłej herbaty i jeszcze pachnąca, lekko ciepława jesienna muffina.... Gruszka, wanilia i orzech. Plus aromat gałki muszkatołowej. Połączenie idealne. Zapraszam.

13 września 2013

racuszki z jabłkami bez drożdży

RACUSZKI Z JABŁKAMI 

BEZ DROŻDŻY



Na moim stole rzadko królują racuszki z jabłkami, gdyż Mój Małżonek uczulony na jabłka jest. Chociaż je uwielbia ;) A ponieważ ja dobra żona jestem, to ich nie robię, co by go nie kusić.  Robię wtedy, kiedy nie jada z nami obiadu i to w ilości takiej, by zniknęły szybko ;) Bo Smyk miłość do jabłek odziedziczył, na szczęście póki co, nie do alergii. I tak raczę nas takimi racuszkami bez drożdży. Szybkie i cudownie pyszne. Zawsze wychodzą. Polecone przez Domi z bloga Domi w kuchni - dawno kiedyś, chyba zeszłego lata, kiedy byłam ze Smykiem u Rodziców. Wtedy musiałam dorabiać,  bo zniknęły zanim pół rodziny z pracy wróciło ;) A że sezon na jabłka rozpoczęty, zimno za oknem i plucha, to nic tak nie poprawia humoru, jak domowe racuszki z ciepłym mlekiem :) Polecam. 

11 września 2013

łazanki inaczej - szpinak, schab i mascarpone

ŁAZANKI 

ZE SZPINAKIEM, SCHABEM I MASCARPONE



Łazanki nieco inaczej. Tak naprawdę na początku powstał sos ze szpinaku, schabu i mascarpone. Szukałam makaronu, który najbardziej pasowałby do tego zostawienia. I znalazłam zapomniane pół paczuszki łazanek. Wyszło idealnie. Makaron łazankowy taki nie doceniany, może świetnie współgrać nie tylko z kapustą. W tym wydaniu nabiera zdecydowanie wykwintnego charakteru i pazura. Polecam gorąco ! 

10 września 2013

placuszki z cukinii i młodych ziemniaków

PLACUSZKI

Z CUKINII I MŁODYCH ZIEMNIAKÓW



Kiedyś spotkałam się z opinią, że nie da się zrobić placków z młodych ziemniaków. Używając mieszanki KNORR'a do gotowych placków ziemniaczanych do placków z kabaczków , przeanalizowałam jej skład. I dzisiaj Kochani serwuję Wam naturalne, domowe placki z cukinii i młodych mini ziemniaczków. Pyszne i delikatne. Moje Małe Słońce zjadło ich 6, wiec są ekstra propozycją na Rodzinny Obiad. Zapraszam ! 

5 września 2013

szybki przecier (koncentrat) pomidorowy

PRZECIER POMIDOROWY 



Odkąd założyłam blog, obiecuję Wam przepis na przecier i zawsze się nie wyrabiam. W tym roku się udało. Jeszcze można znaleźć pyszne pomidory na targach. Moja mama zawsze powtarzała, że te wrześniowe są najlepsze na przecier. Ja od siebie dodaję, że najlepsze są odmiany limy, malinówka i gargamel. Na zdjęciach są limy, ale zrobiłam tez kilka słoiczków z malinówek. Do tej pory robiłam przecier szybko. W zeszłym roku skorzystałam z metody Paszczaka i było bardzo szybko. Blenderowanie, przed przecieraniem, sprawia, ze przecier jest gęsty i w zasadzie niewielkie mamy straty. Zaczyna przypominać nawet bardziej koncentrat pomidorowy. A w tym roku dodałam do tego wykorzystanie mojego szybkowaru i wyszło błyskawicznie. 30 słoiczków w 2 h z posprzątaniem ;) Jeśli nie posiadacie szybkowaru - nic nie szkodzi. Podaje poniżej wersję dla szybkowarowców i wszystkich innych :) Zapraszam 

30 sierpnia 2013

zupa serowa w dwóch wersjach : wiosenno-letniej i jesienno-zimowej :)

ZUPA SEROWA




Wypatrzyłam ją u Pani Paszczakowej.  I początkowo robiłam według jej przepisu. Ale z biegiem czasu i braku czasu zerkania na komputer, stworzyłam własną jej wersję. A w zasadzie dwie. Bo ta zupa jest tak cudowna, że w zimny dzień, pluchę i zamieć rozgrzeje nas do czerwoności. Jeśli zaś w gorący i upalny dzień nie będziemy mieli ochotę na nic skomplikowanego, ochłodzi nas podana, jako letni chłodnik. Zupa serowa. Kremowa i pyszna. I banalna. Ta nie ma wiele wspólnego z tradycyjna holenderską - to wersja bardziej polska. Nawet laik da sobie rade. Zapraszam :) 

29 sierpnia 2013

muffiny z suszonymi owocami słodzone miodem - ideał

CZEKOLADOWE 

MUFFINY Z SUSZONYMI ŚLIWAMI, DAKTYLAMI I RODZYNKAMI 

SŁODZONE MIODEM




Zachciało mi się wczoraj muffin znów. I wyszło coś absolutnie niepowtarzalnego. Zapachniało w mym domu jesienią. Nawet Świętami, bym powiedziała. Są obłędnie pyszne. Nie miałam świeżych owoców. Ale zupełnie nie żałuję. Czekoladowe muffiny z suszonymi owocami, słodzone miodem - miękkie, wilgotne i słodkie. Idealne na zdrową przekąskę dla Malucha - mój wczoraj pochłonął dwie naraz - a to rzadkość. Dzisiaj domagał się ich na śniadanie.  Mąż zabrał na lunch do pracy, a ja w biegu pochłonęłam dwie między jednym klientem, a drugim. Polecam gorąco - bo warto. U mnie z pewnością zagoszczą nie raz. I na pewno zagoszczą na mym Bożonarodzeniowym stole :) Zapraszam ! 

28 sierpnia 2013

czekoladowe muffinki z kardamonem zielonym - coś pysznego

MUFFINKI CZEKOLADOWE 

Z ZIELONYM KARDAMONEM


Jedne z najlepszych muffinek, jakie udało mi się wyczarować. Wszystko przez kulinarną pomyłkę. Zielony kardamon ostatnio użyłam do przepysznego ciasta czekoladowego, stworzonego dla Mojego Męża na imieninki. Przepis wkrótce. Jednak torcik niespodzianka się skończył, a do nas mieli dotrzeć kolejni goście. Postanowiłam wiec, że na bazie tamtego ciasta wyczaruję muffinki. Z rozpędu i pośpiechu dodałam do nich podwójną porcję tłuszczu...Cóż, olej wlany, wylewać nie ma co. Pomieszałam. Będzie, jakie będzie. Wyszło oszałamiająco pyszne. Wilgotne i delikatne ciasto czekoladowe z oryginalną pieprzowo-cytrynową nutą zielonego kardamonu. Muffinki zniknęły tak szybko, że na rano został mi kęs niedojedzony przez Synka wieczorem, do kawy... . Polecam Wam gorąco! 

27 sierpnia 2013

kukurydziane muffinki z suszonymi pomidorami - coś na drugie śniadanie do szkoły i pracy

KUKURYDZIANE MUFFINY 

Z SUSZONYMI POMIDORAMI


Powstały równolegle do kakaowych muffinek. Szybkie decyzje po przeglądzie szafek i lodówki w moim wykonaniu zawsze obfitują w coś pysznego. Przepis smakował i znajomym i nam. Wytrawne muffinki to idealna i zdrowa przekąska dla Maluchów i Starszych do pracy i szkoły. A skoro rok szkolny za pasem, warto już pomyśleć o zdrowych, drugich śniadaniach dla Naszych Pociech do plecaka. Takiej muffinki żadne mniejsze i większe łapki nie odmówią, a fajniej wyglądają niż klasyczna kanapka :) Gotowe w 30 minut. Polecam. 

26 sierpnia 2013

wątróbka po wiedeńsku

WĄTRÓBKA PO WIEDEŃSKU



Sprawdzony sposób na wątróbkę mojej Mamusi. Od zawsze podawany w moim Rodzinnym Domu. Nazywany wątróbką po wiedeńsku. Nie mam pojęcia, ile ma ona wspólnego z prawdziwą.. wątróbką po wiedeńsku, ale wiem, że jest moją ulubiona wersją wątróbki. Niedawno przypomniałam sobie o tym przepisie i zaserwowałam go Moim Chłopakom. Zgodnie orzekli, że pyszna jest :) 
Bo z wątróbką to jest tak, że każdy lubi ją podawaną w inny sposób.  Ja uwielbiam prawie że krwistą, mój Tatuś pół krwistą, zaś Mamunia z  Siostrą wypieczoną, ale nie suchą. Ten sposób godził wszystkie strony w moim domu ;) Polecam go szczególnie wtedy, kiedy nasza rodzinka wraca o różnych porach do domu. Ten sposób na wątróbkę jest tak świetny, że wcale nie musi być ona podawana od razu z patelni. Równie dobrze smakuje na zimno co i lekko odgrzana po jakimś czasie:) Wątróbka nie jest wyschnięta, a mięciutka, jednak mimo tego jest dobrze usmażona. Dla mnie to idealne danie obiadowe - i szybkie i tanie i pyszne. Można je z powodzeniem zaserwować gościom. Polecam!

25 sierpnia 2013

proste kakaowe muffinki

KAKAOWE MUFFINKI



Proste, klasyczne. Szybkie. Bez udziwniania. Powstały razem z kukurydzianymi muffinami z suszonymi pomidorami, kiedy Przyjaciele mieli przyjechać w odwiedziny. Zapowiedzieli się na drugie śniadanie. Wstaliśmy późno. Zbyt późno, by kombinować coś wielkiego. Oba rodzaje muffin powstawały w tym samym czasie. Kiedy się piekły, Smyk pomagał dalej - bo te maleństwa, które widzicie to jego dzieło:),  robiąc ze mną pasty śniadaniowe - tuńczykową kiri i jajeczną. Pokrojona bułeczka, trochę wędlinki, pasty i świeże pachnące muffinki śniadaniowe. A na koniec te maleństwa podane do kawy. Sposób na idealną poranną posiadówę gotową w niecałą godzinę :) 

24 sierpnia 2013

ciasteczka z serka homo Babci Zosi

CIASTECZKA Z SERKA HOMO (bez jaj)

BABCI ZOSI





Kolejny smak mojego dzieciństwa. Bez cukru. Proste. Śniadaniowe. Świetnie sprawdzą się, jako podstawa pod pasty i zakąski na przyjęciach. Jedyna uwaga to taka, że teraz trzeba dać ciut więcej sera, bo opakowania serków homo są mniejsze. Propozycja dla alergików - sa bez jaja. Polecam gorąco ! 

23 sierpnia 2013

Ślubny Tort Muffinkowy z lawendą czyli jakie prezenty Przyjaciele ode mnie dostają :)

ŚLUBNY 

TORT MUFFINKOWY 

LAWENDOWO-CYTRYNOWO-JAGODOWY



Na wstępie przepraszam Was za jakość zdjęć. Niestety okropnie żałuję, że nie zrobiłam tortowi zdjęć w domu rankiem, takich  na bloga. Wtedy, kiedy był w idealnym stanie i kiedy mogłabym go zaprezentować tak, jak być zaprezentowany powinien. Liczyłam, że obsługa restauracji stanie na poziomie i troszeczkę się przeliczyłam. Patera na ciasto nagle się rozpłynęła.I zamiast tortu mufinkowego z pięknym szczytem, został podany tort, w otoczeniu muffinek... . Już pomijam, że tort dostarczyłam w stanie idealnym, a podano go, jak widać zahaczonego przy wyciąganiu i nie mocno zmrożonego, o co prosiłam kilka razy, a z lekko chłodnej lodówki.... . Ale oprócz tych drobnych wpadek, które mi mam nadzieję wybaczycie, tort wyszedł idealny :) Państwo Młodzi byli zachwyceni, goście byli przekonani, że został zamówiony w cukierni, więc próbę ogniową w postaci mojego pierwszego Tortu Ślubnego uważam za zaliczoną :) 

13 sierpnia 2013

murzynek bez jaj z owocami czyli jak to kucharska wpadka może okazać się CZYMŚ

MURZYNEK BEZ JAJ

Z OWOCAMI 




Podobno jestem w gorącej wodzie kąpana. Ja tam się z tym stwierdzeniem nie zgadzam, ale się ciągnie za mną od pokoleń ;) czyli dzieciństwa mego czytaj Drogi Czytelniku. Do tego jeszcze zarzucają mi, że jestem roztrzepana, roztargniona i zakręcona. Przez prawie trzydzieści lat swego istnienia na te wszystkie cechy narzekałam tak naprawdę chyba dwa razy w życiu. A i te przypadki tragiczne, jak się potem okazało, na dobre dla mnie się obróciły, wiec jakoś mi z tymi cechami po drodze ;) Murzynek, który Wam prezentuję, też skutkiem owego mojego roztargnienia jest, a w zasadzie był, bo zniknął w ciągu 3 godzin od upieczenia. Ale po kolei. 
Zachciało mi się czegoś czekoladowego. Jeszcze w owym czasie w lodówce mej można było odnależć zaginione truskawki i maliny. Będzie murzynek. W pamięci dzielnie szybko odtwarzałam przepis Babci Zosi. Wsadziłam cudo do piekarnika, i zabrałam się za rybne dukaty. Ryba, cebula...jajo.... . Jajo....Podniosłam wzrok na murzynka pięknie się pieczącego w piekarniku, choć nieco inaczej niż zwykle. No i masz babo placek ! No cóż...Gosia z Trochę Innej Cukierni może piec ciasta bez jaj, mogę i ja. I wróciłam do dukatów. Ciasto okazało się pyszne. Wprawdzie dietetycznym go nazwać nie można  ale na pewno jest dla tych, którzy jaj nie mogą :) I dla tych co mogą też ;) Polecam gorąco, bo proste i szybkie ! Zapraszam :) 

2 sierpnia 2013

zapiekane buraczki z Almette z chrzanem pod mozzarellową chmurka czyli polska ćwikła w nowym wydaniu

ZAPIEKANE BURACZKI 

Z SERKIEM Z CHRZANEM 

POD MOZARELLOWĄ CHMURKĄ


Miałam nie brać udziału w tym konkursie. Mimo, iż cudownie byłoby móc trafić na warsztaty z fotografii kulinarnej i podszkolić swój warsztat. Będąc jednak ostatnio na zakupach mój wzrok mimochodem padł na serek Almette z chrzanem... A może by tak... . Tak to już jest, że wyobraźnia bloggera kulinarnego działa sama. I nie ma mowy, żeby ją zatrzymać. Jest chrzan. Muszą być buraczki. Młode i pyszne. W lodówce mieszkała mozzarella. I tak oto wyczarowałam buraczki nadziewane serkiem z chrzanem pod pierzynką z mozzarelli. Mnie samą smak tak cudownie zaskoczył, że z pewnością buraczki te zaserwuję Gościom, jako cudownie pyszną przystawkę. Zaś wczoraj zjedliśmy je na kolację. Chociaż na ciepło smakowały dużo bardziej wybornie... . Proste i smaczne. Klasyczna polska kuchnia w nowym wydaniu. Wystarczy kilka składników i można zajadać się czymś naprawdę pysznym.

31 lipca 2013

sodowe kurczakowe placuszki dla niejadka i nie tylko ;)

SODOWE 

PLACUSZKI Z KURCZAKA



Do złudzenia z wyglądu przypominają grubsze placki ziemniaczane. W smaku delikatne i soczyste, dzięki zastosowaniu krótkiego czasu smażenia. Wymyślone z myślą o moim Maluszku, ale i z myślą o wszystkich Mamach, które maja problem ze znalezieniem dań dla niejadków :) Mój Szkrab dzielnie mi pomagał mielić, mieszać i asystował przy smażeniu. A potem sam zjadł 5 takich placuszków. Od zwykłych kotlecików mielonych różnią się konsystencją i dodatkiem sody, która sprawiła, ze delikatnie napuchły na patelni, stały się delikatniejsze i przypominają placuszki, a nie suche kotleciki. My pierwszego dnia spałaszowaliśmy same, zaś drugiego idealnie sprawdziły się do mężowskich kanapeczek do  pracy w wersji na zimno oraz naszych ziemniaczków i fasoli szparagowej :) Polecam gorąco :) 

30 lipca 2013

amerykańskie hamburgery w zdrowym wydaniu czyli domowy fast food

DOMOWE 

HAMBURGERY AMERYKAŃSKIE 

Z GRILOWANĄ CUKINIĄ 





Dzisiaj oddech po upałach..Pochmurno, z lekkim letnim deszczem. Za oknem słychać kosiarki i pachnie świeżo skoszona trawa... . Dzisiaj to dzień na pyszne ciacho z malinami, kawę i ciepła zupę jarzynową. Ale wczoraj ukrop lał się z nieba, i nikt nie miał ochoty na siedzenie przy garach. W takie dni człowiek sięga po coś co jest szybkie, sycące i najlepiej zapychające. Fast food. Ja uwielbiam hamburgery. Naprawdę.  Są dni, kiedy myśl o pysznym kawałku wołowiny dominuje w moich wszystkich myślach. I uwierzcie mi nic tak dobrze nie smakuje, jak domowy hamburger. W mojej wersji, którą dzisiaj Wam prezentuję, wzbogacony o dodatki równoważące gęsty i kaloryczny sos ;) Czasem warto zrobić zdrowszą i domową wersję amerykańskiego specjału...Uwierzcie mi...nawet najmniejsze łapki nie mogą się doczekać, aż będzie można dorwać takie fastfoodowe pyszności :) Nawet, jeśli nie ma do nich coli i frytek... :) 

29 lipca 2013

bezowa rolada z jagodami na weekendową cukiernię

BEZOWA 
ROLADA Z JAGODAMI




Zawsze chciałam zdążyć na Weekendową Cukiernię. I nigdy mi się nie udawało. Ale po dwóch latach blogowania dorosłam do niej ;) Jagody dzielnie czekały w lodówce. A ja w sobotnie popołudnie, nie zrażona upałami, włączyłam piekarnik i wyczarowałam to dzieło. Jestem z siebie podwójnie dumna. Po pierwsze to moja pierwsza rolada w życiu i się:  a) zawinęła b) nie złamała c) była bezą - a tą tez robiłam samą, jako cisto po raz pierwszy ! A po drugie wyrobiłam się na weekendowa cukiernie i zafundowałam Rodzince cudowny deser na te upalne dni. Zrobiłam go dokładnie z przepisu Małgosi (która sięgnęła do książki "Ciasta"  Carla Bardi) i wyszła prawie idealnie. Jedynie nieco ją zepsułam, dotykając łapkami niepotrzebnie, przekładając bezę na ściereczkę i dlatego jest łaciata. Ostatecznie też na ściereczce została, bo nie robiłam jej na żadnej deseczce i się mi, aż tak idealnie, jak Gosi nie zawinęła - chyba miałam nieco za grubą bezę...zdaje się, że moje jaja były XL ;), bo wiejskie. Smakuje jednak idealnie, więc gorąco polecam i z radością dodaję do akcji :) 

26 lipca 2013

domowe rybne dukaty - sposób na niejadka

RYBNE DUKATY


Gdy byłam mała, na stole w moim rodzinnym domku, kiedy brakowało Mamci czasu na gotowanie - a było to baaardzooo rzadko:) , królowały kupne paluszki rybne. Uwielbiałyśmy je z siostrą. Zresztą fenomen trwa ich zdaje się do dzisiaj. Potem pojawiły się na rynku dukaty rybne. Małe delikatne kotleciki, często wzbogacone pietruszką, albo marchewką, która o dziwo bez problemu znikała w brzuchach małych niejadków ;) Ja nawet bardziej lubiłam tamte dukaty :) Ostatnio Moje Dziecię miało fazę na niejedzenie. Rzadki to u niego czas, gdyż na szczęście do niejadków nie należy i przeważnie zmiata wszystko z talerzyka, bez większego grymaszenia. Ale zaczęły mu iść piątki i buźka bolała. Gryzienie bolało.  Dlatego wpadłam na pomysł zrobienia dla niego domowych dukacików. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Zostały pochłonięte w liczbie czterech, a i Rodzice nie pogardzili całą resztą. Maluch zjadł jeszcze jednego na kolacje do bułeczki, wiec mogę polecić z czystym serduszkiem :) Zwłaszcza, ze od tego czasu dukaty często lądują na naszym rodzinnym stole. Polecam :) 

25 lipca 2013

muffinki owsiane z morelami :) pyszne śniadanie zamiast owsianki ;)

OWSIANE 

MUFFINKI Z MORELAMI



Nie przepadam za owsianką. I mówcie co chcecie...od dziecka owsiane płatki namoczone mlekiem grzęzną mi w gardle. Uwielbiam je w ciasteczkach, uwielbiam w ciastach i deserach, ale klasyczną owsianką gardzę. Dużo bardziej smakują mi płatki jęczmienne. Ale owsiankę kocha Mój Mąż. I zaraził tą miłością Naszego Brzdąca. Często robi ją sobie na szybkie śniadanie, kiedy my z Malcem jeszcze smacznie śpimy. Pewnego dnia tak bardzo spieszył się do pracy, że nie zdążył jej zjeść. I tak płatki stały sobie przykryte talerzykiem w miseczce na stole do czasu, aż ja nie zerknęłam podczas porannego zmywania, co w tej miseczce jest. Hm...No na śniadanie to już nieco za późno, bo dwunasta dochodzi, ale na deser może.... "Myszku zrobimy muffinki ? " Synkowi dwa razy nie trzeba powtarzać ;) Po dwóch minutach stał koło mnie w swoim fartuszku z miską w łapkach apelując, że trzeba "mąke tortową mama wies ??" ;)  Nieco zdziwiony był tylko, kiedy mama "owsiniankę" dodała do ciasta. Zdziwienie minęło, kiedy oboje naszych muffinek spróbowaliśmy. Pycha. Nasze wspólne dzieło zostało pochłonięte w szybkim tempie przez Małego Piekarza na deser, a potem i kolację i śniadanie dnia następnego ;) Same muffinki polecam gorąco, szczególnie mamą małych brzdąców. Pyszne, miękkie i bardzo delikatne. Mleczne. Pożywne dzięki zawartości oleju rzepakowego i płatków owsianych. Z polskimi małymi i słodkimi morelami. Słowem - nasze polskie. Nasze smaczne. Do tego pozostają bardzo długo wilgotne. Polecam gorąco ! 

5 lipca 2013

sałatka ze szpinaku, truskawek i bratków - hit dla dwulatka ;)

SAŁATKA

 Z LIŚCI SZPINAKU Z TRUSKAWKAMI I BRATKAMI 




Sałatka na dowód tego, że nie byłam gołosłowna w Telewizji ;) Powstała jako kolacja dla mnie i Smyka. Smakowała mu tak - że dla Taty nic nie zostało ;) Sam osobiście dobierał składniki ! Na pomysł Mamy, że zjemy kwiatki, wpadł w euforię i pałaszował z je potem z dziką radością ;) No i sam zrywał z parapetu !! (Potem chciał do wszystkiego dodawać bratki, nawet do zupy pomidorowej...).
Sałatka ? Połączenie truskawek i szpinaku - klasyczna bomba smakowa, a do tego te delikatne bratki...mmmm. Polecamy gorąco :) 

4 lipca 2013

roladki z kurczaka na parze ze szpinakiem i serem żółtym - lekko, dietetycznie i smacznie

ROLADKI 

Z PIERSI KURCZAKA ZE ŚWIEŻYM SZPINAKIEM I SEREM ŻÓŁTYM 

GOTOWANE NA PARZE  




Kto powiedział, że dietetyczne jedzenie musi być nudne i niesmaczne. Nikt. Zwłaszcza teraz, kiedy świeżych pysznych warzyw i owoców mamy pod dostatkiem. Roladki te są zainspirowane przepisem Ani z bloga Dietetycznie Siostro. Robiłam je już w bardzo wielu wersjach - zasada ta sama - z góry dziękuje bardzo Ani za tą inspirację;) (I ogromną motywację do ćwiczeń i  w ogóle za wszystko;)). Postaram się Wam z biegiem czasu sprzedawać poszczególne moje osobiste patenty na te roladki:) Dzisiejsza wersja jest taka na czasie :) Świeży szpinak i ser żółty - dla liczących kalorie polecam Edam - jedyny ser dopuszczany przez lekarzy i dietetyków w diecie wątrobowej, z racji niskiej zawartości tłuszczu.  Do tego dużo gałki muszkatołowej. No i gotowanie na parze. Wystarczy jeszcze tylko gotowana fasolka szparagowa, młode ziemniaczki i obiad gotowy w 20 minut. Polecam i życzę Smaczności :) 

3 lipca 2013

muffinki zebra na akcję Mufinkowo III

MUFFINKI ZEBRA





Jest nie wiele Akcji Kulinarnych, w których regularnie uczestniczę. Ale zawsze czekam na tą. I w tym roku trwa ona aż dwa miesiące! Jaka? Oczywiście Muffinkowo organizowane przez Domi z bloga Domi w Kuchni po raz trzeci :) A skoro czas na muffinki nadszedł to w dniu rozpoczęcia Akcji i ja Was raczę Muffinami ! :)  Zainspirowane popularnym ciastem Zebra (którego brak na blogu u mnie dziwnym trafem, choć robię wiele lat ;) trza znów coś nadrobić ). Specjalnie upieczone na wycieczkę rowerową i życzenie Synka. Miały być biało ciarne...Wyszły żółto-brązowe, ale i tak się bardzo podobały :) I smakowały! Mięciutkie i delikatne, a do tego bardzo wilgotne, co samą mnie zaskoczyło ;) Jak widać poniżej na zdjęciu,  znikały zanim Mama zdołała skończyć fotografowanie ;) Polecamy ! 

2 lipca 2013

orzechowa sałatka z kozim serkiem na rukoli

ORZECHOWA 

SAŁATKA  Z KOZIM SERKIEM NA RUKOLI


Obiecałam wczoraj sałatkę - jest sałatka. Kolejna, która powstała na Dietetycznych Rewolucjach. Ta jest zdecydowanie mniej wyszukana, ale równie pyszna. Prostota składników, podkreślona olejem z orzechów laskowych - szczerze polecam! I nie dlatego, że coś z tego mam, tylko on jest po prostu naprawdę pyszny! :) Myślę, że taka sałatka, ucieszy każde podniebienie :) 

1 lipca 2013

Sałatka z liśćmi botwinki, szynką parmeńską w owocowo-bazyliowym dresingu i relacja z dietetycznych warsztatów kulinarnych

SAŁATKA 
Z LIŚĆMI BOTWINKI I SZYNKĄ PARMEŃSKĄ 
W OWOCOWO-BAZYLIOWYM DRESINGU



Dzisiaj mam dla Was sałatkę na wiosnę, chociaż lato za oknem ;) Efekt moich wypocin na warsztatach kulinarnych Dietetyczne Rewolucje organizowanych w ramach Fabryki Zdrowia przez OLEOFARM oraz andel's Cracow Hotel . Odbyły się one na początku kwietnia (tak wiem, zapłon to ja mam...ale poczekajcie na jeszcze starsze relacje ;) ) , zaś sałatka, która tutaj oglądacie przyniosła mi nagrodę w postaci volcheru na pyszną (mam nadzieję ) kolację w andel's Hotel w Krakowie oraz moc zdrowych produktów OLEOFARM'u - soku żurawinowego, oleju lnianego,  soku z aloesu, prażonych pestek dyni solo, z sola morską, z cynamonem oraz książeczkę z przepisami z Fabryki Zdrowia. Do tego zniżki na pyszne produkty, jak np olej z pestek winogron tłoczony na zimno czy sok malinowy z lipą, których dodałam do tej sałatki  :) Słowem - szaleństwo ;) Sałatka została doceniona

29 czerwca 2013

orzeźwiający koktajl z arbuza i truskawek

KOKTAJL 

TRUSKAWKOWO -ARBUZOWY



Lato. Truskawki. Arbuz - młody, soczysty, bez czarnych pestek. Upał. Chęć orzeźwienia. Wystarczające powody do tego, by zaserwować sobie taki koktajl na śniadanie, obiad, kolację.  Lub wtedy, gdy dzieci proszą o coś słodkiego, my mamy ochotkę, albo przed nami spotkanie w gronie przyjaciół. Efekt uśmiechu na twarzy gwarantowany. Polecam. 

28 czerwca 2013

sałatka ziemniaczana - nic dodać, nic ująć

SAŁATKA ZIEMNIACZANA



Wymyśliłam ją z dziesięć lat temu. Jeszcze w rodzinnym domu. Zapisałam przepis. Odnalazłam po latach "na swoim". I robię od zawsze. Nie wiem dlaczego nie ma jej na blogu. Przeoczenie ;) Więc już jest. 
Prosta, zwykła. Kluczem smaku - natka pietruszki. Szczególnie smakuje teraz z młodych ziemniaków. Jednak podbija serca także zimą. Ja ją bardzo lubię. Jeśli mamy ziemniaki z dnia wcześniejszego to już tylko chwila.Polecam gorąco. 

26 czerwca 2013

koktajl truskawkowy - smak dzieciństwa

KOKTAJL TRUSKAWKOWY


Dzisiaj przepis na koktajl bez którego nie wyobrażam sobie lata. Wakacje bez choćby jednej jego szklaneczki są stracone. Stary przepis...mój rodzinny. Taki koktajl robiła nam Moja Mamusia, albo Tatuś,  kiedy przynosiliśmy z działki pyszne, słodkie, niepryskane truskawki. Dzisiaj ja robię go moim Chłopakom. A sama z każdym łykiem przenoszę się w świat mojego dzieciństwa. Za oknem wprawdzie ponuro i grzmi, ale w weekend znów będziemy podobno umierać z gorąca. Wtedy na pewno zatęsknimy za chłodnym i pysznym koktajlem. A że na truskawki sezon w pełni... . 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...